Jakkolwiek kary umowne mogą być stosowane w oderwaniu od tego czy zamawiający poniósł szkodę lub inne negatywne konsekwencje, to jednak rodzaj i charakter najczęściej zastrzeganych przez zamawiających publicznych kar wskazuje, że są one dzielone w zależności od tego jak dalece negatywne skutki dla zamawiającego może wywołać wystąpienie okoliczności na wypadek których kary takie zostały zastrzeżone.
Tak też, zastrzegane przez zamawiających publicznych kary umowne możemy podzielić na trzy podstawowe kategorie:
- kary za zwłokę/opóźnienie – zmaterializowanie się okoliczności uprawniających do naliczenia tego rodzaju kar, powoduje przesunięcie w czasie realizację danego zamówienia, co
w skrajnych przypadkach może skutkować dla zamawiającego np. utratą znaczenia realizacji danego zamówienia (np. budowa instalacji bożonarodzeniowej na rynku, która się opóźni do marca kolejnego roku) lub utratą finansowania (w tym z funduszy UE), lub też ponoszeniem wymiernych kosztów (np. konieczność utrzymywania tymczasowej linii energetycznej zamiast uruchomienia docelowej). Kary umowne zastrzegane na takie okoliczności charakteryzują się tym, że do pewnego przełomowego momentu (tj. takiego jak chociażby wskazane wyżej przykłady) ich naliczanie stanowi dla zamawiającego narzędzie mobilizujące wykonawcę, natomiast po jego wystąpieniu, kara ma kompensować zamawiającemu poniesioną szkodę. Innymi słowy, jedna i ta sama kara do pewnego momentu będzie naliczana bez szkody lub szkoda jest tylko potencjalna po stronie zamawiającego, natomiast po przekroczeniu pewnego punku na osi czasu, szkoda ta staje się rzeczywista i wymierna. Dlatego też często obserwuje się praktykę, zgodnie z którą zamawiający wskazują, że po przekroczeniu pewnej wartości kar naliczonych bądź po upływie określonej ilości dni opóźnienia/zwłoki, zamawiający zyskuje uprawnienie od odstąpienia od umowy. Kary takie najczęściej naliczane są za określony czas trwania opóźnienia/zwłoki.
- kary za uchybienia/braki jakościowe lub ilościowe – okoliczności na jakie tego rodzaju kary są zastrzegane dotyczą sytuacji, w których zamawiający otrzyma „niepełny lub wybrakowany” przedmiot zamówienia (choć dalej przedmiot taki, dany zamawiający chce pozyskać). Kary takie mają – w założeniu – skompensować takie braki zamawiającemu.
- kary porządkowe – czyli kary które są zastrzegana na okoliczności, których zaistnienie najczęściej ani nie skutkuje jakąkolwiek szkodą po stronie zamawiającego, ani nie ma większego wpływu na przebieg realizacji przedmiotu zamówienia. Mowa tu o karach zastrzeganych na takie okoliczności jak np. brak kasków ochronnych na terenie budowy, nieprawidłowe zgłoszenie pracownika do ochrony, brak wywieszenia na terenie budowy oznaczeń itp. Warto zaznaczyć, że kary takie najczęściej są naliczane jako jednostkowe kwoty.
Odnosząc się do regulacji art. 436 pkt 3) PZP, należy zaznaczyć, że przepis ten w żaden sposób nie określa konstrukcji ani modelu zastrzegania limitu kar umownych, tak długo jak zostanie określona „łączna maksymalna wysokość kar umownych”. Oznacza to, że zamawiający mogą z powodzeniem zastosować mechanizm naliczania kar umownych, w myśl którego dla każdej z kategorii kar umownych (chociażby trzech podstawowych opisanych powyżej) zastrzeżony zostanie odrębny limit, a wszystkie limity cząstkowe, zostaną objęte jednym limitem łącznym.
Pozwoli to na takie uregulowanie kwestii naliczania kar umownych, które w przypadku zaistnienia poważnych uchybień (jak np. istotne braki jakościowe czy też zwłoka w realizacji kamieni milowych) pozwoli zamawiającemu na „wykorzystanie w najwyższym stopniu” dostępnego limitu kar.
Natomiast wystąpienie uchybień „mniejszej wagi” (jak np. opóźnienie w dostarczeniu dokumentacji pracowniczej członka personelu) nie spowoduje naliczania kary, której wysokość w skrajnym przypadku, „skompensuje” marżę wykonawcy.
Stosowanie takiego rozwiązania jawi się jako dążenie do znalezienia „złotego środka” i zważenie interesów zarówno zamawiających, jak i wykonawców – bowiem przy zastosowaniu takiego modelu, zamawiający ma możliwość zasygnalizowania, na których obszarach realizacji przedmiotu umowy zależy mu najbardziej, wykonawcy natomiast mogą w bardziej szczegółowy sposób estymować i kalkulować ryzyka kontraktowe.